Targi/expo
IAAPA 2010 relacja własna
Orange County Convention Centre w Orlando, Floryda, USA – listopad i 25o O
rlando to najlepsze miej- sce dla kogoś, kto lubi parki rozrywki. Jest tu
Disneyland, Water World i Uni- versal z najnowszym, otwartym niedawno The Wizarding World of Harry Potter. Nic dziwnego zatem, że
największa, światowa wystawa poświęcona wyposażeniu par- ków rozrywki odbywa się wła- śnie w Orlando na Florydzie i wszystko wskazuje na to, że odbywać się tam będzie przez kolejnych 10 lat. W dniach od 16 do 19 listopada w Orange Co- unty Convention Center swo- je produkty wystawiło kilkaset firm z całego świata.
Nie mogło tam
zabraknąć i nas Oprócz redakcji Interplaya, swoje sto-
iska na IAAPA zarezerwowało sobie kilka polskich spółek. Na własnych stand’ach wystawiały się w Orlando: Kalkomat, Daw- pol wspólnie z Powertronicem i Ritterem oraz Kriss Sport, a ze stoisk swoich amery- kańskich dystrybutorów skorzystały: Ad- mar i WiK. O polskich spółkach na IAAPA 2010 piszemy w osobnym artykule. Jeśli londyńska ATEI jest duża, a ubie-
głoroczna IAAPA w Las Vegas była ogrom- na, to jak określić IAAPA w Orlando? Mega wypas! Dnia nie starcza, by choć pobież- nie odwiedzić wszystkie stoiska. Ogromna większość spółek obecnych na IAAPA wystawiała urządzenia dla nie-
64 Czteroosobowy cymbergaj
C na plusie.
Jak on wszedł do tej klatki?
Gary Stern i jego Avatar
samowicie popularnych wśród Ameryka- nów parków rozrywki. Kilkanaście modeli wózków do rollercoasterów, projekty co- raz bardziej wymyślnych i zakręconych kolejek oraz zabudowy i wyposaże- nia parków, figury do pałaców strachów i przykładowe ich prezentacje, budowa i wystrój parków wodnych, karuzele i dia-
belskie młyny oraz niezliczone modele dmuchańców, stanowiły dość pokaźną masę wypełnienia centrum wystawien- niczego. Gubiły się w tej masie mniejsze, acz równie ciekawe produkty. Na szczęście IAAPA to cztery dni fe-
stiwalu urządzeń rozrywkowych, więc po pierwszym ilościowym szoku, mogliśmy
2010/6 (99) grudzień
Page 1 |
Page 2 |
Page 3 |
Page 4 |
Page 5 |
Page 6 |
Page 7 |
Page 8 |
Page 9 |
Page 10 |
Page 11 |
Page 12 |
Page 13 |
Page 14 |
Page 15 |
Page 16 |
Page 17 |
Page 18 |
Page 19 |
Page 20 |
Page 21 |
Page 22 |
Page 23 |
Page 24 |
Page 25 |
Page 26 |
Page 27 |
Page 28 |
Page 29 |
Page 30 |
Page 31 |
Page 32 |
Page 33 |
Page 34 |
Page 35 |
Page 36 |
Page 37 |
Page 38 |
Page 39 |
Page 40 |
Page 41 |
Page 42 |
Page 43 |
Page 44 |
Page 45 |
Page 46 |
Page 47 |
Page 48 |
Page 49 |
Page 50 |
Page 51 |
Page 52 |
Page 53 |
Page 54 |
Page 55 |
Page 56 |
Page 57 |
Page 58 |
Page 59 |
Page 60 |
Page 61 |
Page 62 |
Page 63 |
Page 64 |
Page 65 |
Page 66 |
Page 67 |
Page 68 |
Page 69 |
Page 70 |
Page 71 |
Page 72 |
Page 73 |
Page 74 |
Page 75 |
Page 76 |
Page 77 |
Page 78 |
Page 79 |
Page 80 |
Page 81 |
Page 82 |
Page 83 |
Page 84 |
Page 85 |
Page 86 |
Page 87 |
Page 88 |
Page 89 |
Page 90 |
Page 91 |
Page 92 |
Page 93 |
Page 94 |
Page 95 |
Page 96 |
Page 97 |
Page 98 |
Page 99 |
Page 100 |
Page 101 |
Page 102 |
Page 103 |
Page 104 |
Page 105 |
Page 106 |
Page 107 |
Page 108 |
Page 109 |
Page 110 |
Page 111 |
Page 112 |
Page 113 |
Page 114 |
Page 115 |
Page 116