USŁUGI / INNE
Nowa metoda czyszczenia kompletów wypoczynkowych, dywanów, wykładzin i tapicerek. Kompleksowe sprzątanie mieszkań, biur, itp. Tel.: 0151 43361533
Wykonuję prace remontowe w zakresie: malowanie, tapetowanie, szpachlowanie, laminat, elektryka i hydraulika. Rzadko ogłaszam się w kontaktach, bo pracuję w firmie niemieckiej i wykonuję w/w prace. Tel.: 0157 83615980
Oferuję pomoc we wszelkich sprawach urzędowych (Jobcenter, Finanzamt, Gewerbeamt, Famielienkasse, itp.). W zakres wchodzi również pójście do lekarza. Tel.: 0152 18376404
Usługi kosmetyczne z dojazdem do klienta, RF-fale radiowe liftin- gujace wzmocnione Bio-Laserem, Peeling kawitacyjny, Sonoforeza, Mezoterapia bezigłowa, Mikrodermabrazja, Liposunkcja ciała ultradź- więkami, drenaż limfatyczny. Odbudowujące kwasy Toskanii. Pracuję na produktach firmy „Arkana” Tel.: 01775398750
Terapia bio-manualna, uwalniająca od stresu, z wykorzystaniem naturalnych technik i oleji. Masaże kręgosłupa, rąk, nóg, wzmacniające krążenie oraz akupresura. Gimnastyka odchudzająca, Joga, Qi- Gong. Adres: Steinmetzstr.22, 10783 Berlin. Telefon: 030 23608688 oraz 0157 75392019. (Behandlung ab 9 Euro Spendenbasis). W dzień Kobiet zajęcia gratis. Piątek od 13.00 do 16.00, Sobota od 10.00 do 17.00
Czytam, kasuje błędy w aucie 15€. Piorę kanapy, dywany 60€. Napra- wiam uszkodzone, pęknięte zderzaki po godz.18.00. Spandau. Tel.: 0163 9404295
CASINO BLACK JACK
Polska obsługa, nowe automaty, relaks, dobra zabawa czynne co dzień od 11.00 - 03.00, Brunnenstr. 120, 13355 Berlin, U8 - Voltastr. (Obok ARAL stacji)
Okna drzwi
żaluzje rolety, bramy garażowe, ogrodzenia montaż
Tel.: 0176-56313455 lub 030/ 216-34-32 FELIETON
mimo wieku nadal próbujesz nowości, to znak, że nie stoisz w miejscu, że się rozwi- jasz, wychodzisz ze swojej strefy komfortu, szukasz kolejnych wrażeń, próbujesz tego, co nieznane. Jednocześnie to coś, co cie- szy się dużym powodzeniem w mediach społecznościowych. Ludzie więc po raz pierwszy w życiu skaczą ze spadochronem, nurkują, jedzą ślimaki, skrzętnie oczywiście dokumentując swoje poczynania na Instagramie i Facebooku. Liczba polubień ich pierwszych razów po- twierdza ich wartość, utwierdza w przeko- naniu, że było warto. Nie chcę się nawet za- stanawiać, ile pierwszych razów wydarzyła się jedynie po to, by zyskać niewiele więcej niż przychylność wirtualnych przyjaciół. Udało mi się ostatnio zrobić coś po raz pierwszy w życiu. I mimo że nie udoku- mentowałam tego w żaden sposób, duma rozpiera mnie do dziś. Żałosne może się wydawać moje osiągnięcie, szczególnie jeśli porównać je z dziewiczym lotem he- likopterem czy wyprawą do afrykańskiej dżungli. Dla mnie jednak ten pierwszy raz znaczy wiele. Po raz pierwszy w życiu wy- grałam konkurs. Wygrałam, kierując się najbanalniejszym sposobem, sugerując najłatwiejsze rozwiązanie. Moja odpowiedź na konkursowe pytanie - jakie jest twoje no- woroczne postanowienie - była tak prosta
Udało mi się ostatnio zro- bić coś po raz pierwszy w życiu. Robienie czegoś po raz pierwszy to obec- nie wyznacznik tego, jak bardzo jesteś cool - jeśli
i oczywista, że nie aż boli. Boli, bo podczas gdy inni postanowili wraz z nowym rokiem zrzucić zimowe oponki, rzucić palenie, porzucić niezadawalających partnerów, ja postanowiłam po prostu po- kochać siebie. Brzmi banalnie, co? Też tak myślałam. Spodziewałam się samych przy- jemności - w końcu co może być trudnego w rozpieszczaniu się tonami lodów i wieczo- rami pod kocykiem połączonym z pełnym za- chwytu oglądaniem się w lustrze i szeptaniem samej sobie słodkich słówek. Tak myślałam. A potem przyszedł pierwszy stycznia, drugi stycznia i dzień za dniem coraz trudniej było mi wytrwać w noworocznym postanowieniu. Wierz mi, było trudniej niż z rzuceniem pale- nia, odwykiem od czekolady czy regularnym jedzeniem. Udało mi się ostatnio zrobić coś po raz pierw- szy w życiu. Po raz pierwszy w życiu przez cały dzień byłam dla siebie dobra. Byłam dla siebie taka, jaka jestem dla osób, które ko- cham. Nie nakrzyczałam na siebie, kiedy do białego prania wrzuciłam nową bordową su- kienkę w kolorze krwistej czerwieni. Zamiast tego, z uśmiechem stwierdziłam, że przecież dobrze mi w różu. Nie nazwałam się idiotką, kiedy zapomniałam karty płatniczej w domu, a zamiast tego cieszyłam się faktem, że za- oszczędzę pieniądze, których nie mam przy sobie. Nie szczypałam swojego brzucha, sto- jąc przed lustrem, nie szarpałam sterczących na wszystkie strony włosów, nie krzyczałam sobie w twarz, że wyglądam fatalnie. W my- ślach poklepałam się po ramieniu i jednym tchem wymieniłam sto powodów, za które mogę się lubić. A potem dzień po dniu uczyłam się lubić samą siebie. Zamiast starać się pokochać zielone koktajle, zdrową żywność i ćwiczenia z Chodakowską, zaczęłam akceptować sie-
KONTAKTY | 31 KONTAKTY |
bie taką, jaką jestem. Zamiast starać się polubić dobre rady moich rodziców, zna- jomych, sąsiadów, zaczęłam podążać za głosem, który płynął z mojego serca. Za- miast starać się polubić jogging, clubbing i drinking, zaczęłam doceniać swoje towa- rzystwo i cenić sobie swój czas. Zamiast starać się żyć życiem, które zdobędzie zawrotną liczbę like’ów na Facebooku, za- częłam sama do siebie wysyłać serduszka. I wiesz co? Udało mi się ostatnio zrobić coś po raz pierwszy w życiu. Spędziłam dzień, cały dzień, jedynie ze sobą. Zjadłam ze sobą śniadanie, posłuchałam ze sobą ulubionej muzyki, poszłam ze sobą na spacer, posta- wiłam sama sobie pyszny obiad, a potem zaprosiłam się na kawę. Przez ten cały czas świetnie się bawiłam, dużo uśmiecha- łam i byłam dla siebie miła. Widziałam, że ludzie zazdroszczą mi takiego towarzystwa. A wieczorem, przy zapachowych świecach i kieliszku wina, przeglądając internet, trafi- łam na konkurs, w którym trzeba było wy- myślić najlepsze postanowienie noworocz- ne. I nie zastanawiałam się ani chwili, gdy w konkursowy formularz wpisywałam swoje - pokochać siebie. Tak niewiele. Tak wiele. I choć pewnie wy- daje ci się, że to banalne zadanie, spróbuj wypowiedzieć te słowa przed lustrem do samego siebie. Spróbuj spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć na głos, prosto w swoją twarz - kocham cię. Boli, co? No właśnie, a nie powinno. To co? Do dzieła! W końcu marzec jest doskonałym miesiącem na we- ryfikację noworocznych postanowień!
Anna Burek
CutHome – dyplomowana mistrzyni fryzjerstwa oraz koloryzacji najnowszymi technikami. Celem mojej pracy jest osiągnięcie zadowolenia i satysfakcji klienta poprzez realizację własnej kreatywności zgodnie z osobowością oraz wyróżnieniem klienta. Współpracuję z firmą Wella Profesional oraz OLAPLEX. Przyjmuję w salonie kosmetycznym Schönheitsquelle przy Charlottenbrunnen Str.2 (S-Bahn Hohenzollerndamm). Możliwość dojazdu do domu. Serdecznie zapraszam do kontaktu i konsultacji ze mną. Tel.: 0177 5068957,
www.cuthome.de
Polecamy szeroką ofertę towarów: Wędliny, sery, ryby wędzone, pieczywo, ciasta, napoje,
owoce, warzywa oraz wiele innych polskich artykułów spożywczych.
RUDOW
Lipschitzallee 68, 12533 Berlin
(U-Bahn Lipschitzallee) Tel.: 0157 31844338 pon.- pt.: 9:00-19:00 sob.: 9:00-16:00
MARIENFELDE
Tirschenreuther Ring 23, 12279 Berlin
(Bus: M77, M82, przystanek: Waldsassener Str.) Tel.: 0152 59643915
pon.- pt.: 10:00-19:00 sob.: 10:00-15:00
Page 1 |
Page 2 |
Page 3 |
Page 4 |
Page 5 |
Page 6 |
Page 7 |
Page 8 |
Page 9 |
Page 10 |
Page 11 |
Page 12 |
Page 13 |
Page 14 |
Page 15 |
Page 16 |
Page 17 |
Page 18 |
Page 19 |
Page 20 |
Page 21 |
Page 22 |
Page 23 |
Page 24 |
Page 25 |
Page 26 |
Page 27 |
Page 28 |
Page 29 |
Page 30 |
Page 31 |
Page 32 |
Page 33 |
Page 34 |
Page 35 |
Page 36 |
Page 37 |
Page 38 |
Page 39 |
Page 40