This page contains a Flash digital edition of a book.
sywny dialog. Jego efektem było też wspólne stanowisko w za- sadniczych kwestiach dotyczących kryzysu ukraińskiego i konsek- wencji, jakie z tego kryzysu wyciągała UE i NATO.


Funkhaus Europa Polski Magazyn Radiowy Tu się mówi po polsku! Od poniedziałku do piątku od 22.00 do 23.00


w Berlinie na fali 96,3 MHz Nadrenia Północna - Westfalia - 103, 3 Mhz, Brema i Dolna Saksonia - 96,7 MHz. RBB Funkhaus Europa Polnische Redaktion 14046 Berlin


tel.: 030 - 97 993 - 35 610 www.funkhauseuropa.de polnisch@rbb-online.de


Dialog w kryzysie


Konflikt na Ukrainie zapoczątkował ważny dialog między Polską a Niem- cami - ocenia ambasador RP w Niemczech. Podsumowując rok 2014, Jerzy Margański zaznacza, że nasze kraje blisko współpracowały w kreowaniu polityki Unii Europejskiej wobec wojny na Ukrainie. Także rok 2015 będzie, jego zdaniem, rokiem bliskiej współpracy polsko- niemieckiej. Z Jerzym Margańskim rozmawiał Tomasz Kycia.


Co koniecznie trzeba załatwić między Polakami a Niemcami w 2015? To będzie intensywny rok. W dalszym ciągu będziemy zajmować się konfliktem ukraińskim oraz blisko ze sobą współpracować. Sądzę, że pojawią się nowe inicjatywy w tej dziedzinie, takie jak Trójkąt Weimarski. W lutym będziemy podejmowali decyzję w sprawie wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Czeka nas sporo ważnych wizyt. Wiosną spodziewamy się wizyty państwowej prezydenta Bronisława Komorowskiego, zaprzyjaźnionego z pre- zydentem Joachimem Gauckiem. Będziemy mieli kilka interesu- jących rocznic. Cieszę się na rocznicę słynnego „Listu biskupów polskich do biskupów niemieckich” z 1965 roku. Mam nadzieję, że przy okazji obchodów tej rocznicy przypomnimy sobie czasy, kiedy aktem odwagi było nawiązywanie dialogu przez Niemców w Polsce i przez Polaków w Niemczech. W ten sposób może odkurzymy naszą pamięć.


Co Pana najbardziej niepokoiło w 2014 roku? Rok 2014 przebiegł pod znakiem dramatycznego kryzysu na Ukrai- nie, którego nikt w takiej formie nie przewidywał. Najpierw mieliś- my do czynienia z dramatem demonstrantów na Majdanie w Kijo- wie, gdzie z rąk snajperów zginęło ponad 70 osób. Miesiąc później doszło do aneksji Krymu przez Rosję, w wyniku nieoczekiwanych, dziwnych wydarzeń. To jest dramat dla Ukraińców i poważny prob- lem dla Europy, która chyba po raz pierwszy od 25 lat z taką powagą została skonfrontowana z kwestią własnego bezpieczeństwa. I to było chyba najważniejsze wydarzenie ubiegłego roku.


Czy konflikt na Ukrainie był dobrym, czy złym katalizatorem dla stosunków polsko-niemieckich? Konflikt ten wywołał silne emocje w wielu europejskich krajach, szczególnie w Polsce i Niemczech. W Polsce uświadomił nam, że znów musimy się liczyć z zagrożeniem i ryzykiem konfliktu ze wschodnim sąsiadem. W Niemczech spowodował powrót do historycznego myślenia na temat stosunków z Rosją. Tutaj zaczęto wspominać winy Niemiec wobec Rosjan, Związku Radzieckiego. Nastąpił powrót do pacyfizmu, który z powodów historycznych jest bardzo zakorzeniony w tym społeczeństwie. To wszystko spo- wodowało, że pomiędzy Polską a Niemcami rozpoczął się dość ważny dialog na temat polityki bezpieczeństwa, kryzysu ukraińs- kiego i polityki rosyjskiej. Dzisiaj z całą odpowiedzialnością może- my powiedzieć, że Polska i Niemcy bardzo blisko współpracowały w kreowaniu wschodniej polityki UE, jak również polityki euro- pejskiej wobec tego kryzysu. Nie znaczy to, że w każdej kwestii byliśmy od razu jednomyślni, ale prowadziliśmy bardzo inten-


Przejdźmy do tematu, który burzy harmonię polsko-niemiec- ką, chodzi o przestępczość przygraniczną. To jest skomplikowane zjawisko. Jego źródło leży w niedostatecz- nych metodach zwalczania przestępczości i jej przeciwdziałaniu. Mimo tego, że są przewidziane struktury policyjne i istnieje dobrze rozwijająca się współpraca transgraniczna, to najwyraźniej nie radzimy sobie ze zwalczaniem przestępczości. Nie jest prawdą, że ta przestępczość zaczęła rosnąć po przystąpieniu Polski do układu z Schengen, tzn. w 2007 roku. Ona wyraźnie maleje. Przestęp- czość zaczęła rosnąć w 2012 i 2013 roku. I to się wiąże z pewnymi ruchami po stronie niemieckiej, mającymi na celu reorganizację struktur policyjnych. Prowadziliśmy dość intensywną dyskusję na ten temat z tutejszymi kolegami. W jej efekcie pewne reformy zos- tały zahamowane. Liczba policjantów nie ulegnie dalszej redukcji i możliwości zwalczania przestępczości będą lepsze. Przestępczość nie tylko szkodzi wizerunkowi Polski, ale utrudnia życie ludziom na pograniczu. Akurat tam, gdzie są wspaniałe przykłady współpracy, wspólne projekty, które powstawały w czasach dużo trudniej- szych, kosztem ogromnego nakładu sił i czasu i są efektem wspa- niałej inicjatywy. To jest wystarczający powód, by ten problem traktować poważnie. Nie widzę powodu, żeby pod tym względem pogranicze polsko-niemieckie różniło się od pogranicza niemiecko- francuskiego. Może są pewne przesłanki, by tak było, ale sądzę, że istnieją też instrumenty, żeby zjawisko przestępczości lepiej kontro- lować.


Przejdźmy do spraw polonijnych. Konwent, czyli organizacja dachowa, która kiedyś liczyła 5 organizacji, teraz liczy dwie. „Rodło” wróciło do koncepcji ubiegania się o status mniej- szości. Mam wrażenie, że niemiecka strona niezbyt ochoczo w tym przypadku wywiązuje się ze zobowiązań Okrągłego Stołu. Kolejny podział w przypadku organizacji polonijnych to sytuacja, która wciąż się powtarza. Czy jest jakiś klucz do rozwiązania tej sytuacji? Rzeczywiście tak jest. W ostatnich 25 latach nastąpiło kilka takich podziałów. Powstało kilka organizacji dachowych, które też się później dzieliły. To nie jest dobre, bo to osłabia Polonię i zawęża możliwości działania organizacji polonijnych i osłabia ich pozycję wobec władz niemieckich. Na to my nie mamy bezpośredniego wpływu, ale przekonujemy, żeby w miarę możliwości zachować jedność i w interesie Polonii, i w interesie dialogu z instytucjami polskimi i niemieckimi. Jeśli chodzi o realizacje praw Polaków mieszkających w Niemczech, to trzeba powiedzieć, że w ostatnich 3 latach nastąpiła wyraźna poprawa. Powstaje muzeum historii Polaków w Niemczech w Bochum. Przedsięwzięcie dotowane jest kwotą 300 tys. euro przez stronę niemiecką. Powstał portal poświęcony Polonii i jej aktualnym sprawom, powstało Biuro Polonii w Berlinie.


…do którego działalności część berlińczyków ma zastrzeżenia. Radziłbym Polonii rozwiązywać problemy samodzielnie. Stworzyć formy dialogu pomiędzy organizacjami polonijnymi. Dyplomacja


KONTAKTY | 22 | KONTAKTY


Page 1  |  Page 2  |  Page 3  |  Page 4  |  Page 5  |  Page 6  |  Page 7  |  Page 8  |  Page 9  |  Page 10  |  Page 11  |  Page 12  |  Page 13  |  Page 14  |  Page 15  |  Page 16  |  Page 17  |  Page 18  |  Page 19  |  Page 20  |  Page 21  |  Page 22  |  Page 23  |  Page 24  |  Page 25  |  Page 26  |  Page 27  |  Page 28  |  Page 29  |  Page 30  |  Page 31  |  Page 32  |  Page 33  |  Page 34  |  Page 35  |  Page 36  |  Page 37  |  Page 38  |  Page 39  |  Page 40  |  Page 41  |  Page 42  |  Page 43  |  Page 44