8
Z ŻYCIA POLONII
Funkhaus Europa Polski Magazyn Radiowy Tu się mówi po polsku!
Od poniedziałku do piątku od 22.00 do 23.00
w Berlinie na fali 96,3 MHz Nadrenia Północna Westfalia 103, 3 MHz, Brema i Dolna Saksonia 96,7 MHz.
RBB Funkhaus Europa Polnische Redaktion 14046 Berlin
tel. 030 - 97 993 - 35 610
www.funkhauseuropa.de polnisch@rbb-online.de
Polski Magazyn Radiowy jedyne w swoim rodzaju spotkanie z polską tematyką w niemieckich mediach. To najnowsza polska muzyka, spot- kania z artystami, ekspertami, publicystami, ludźmi tworzącymi polską kulturę w Niemczech.
Na ryby! Czyli jakich dokumentów
potrzebuje wędkarz w Niemczech? „Damy radę! - poradnia Polskiego Magazynu Radiowego” w czwartki na antenie radia Funkhaus Europa
Wyprawa na ryby to nie lada przyjemność. Ale jeśli polski wędkarz
chce poławiać w Niemczech, musi pamiętać nie tylko o wędce i przy- nęcie, ale również o pewnych formalnościach. A jakich dokumentów potrzebuje? Niestety, na powyższe pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Wędkarstwo w Niemczech podlega bowiem landowemu prawu po- szczególnych krajów związkowych, które regulują kwestie także zwią- zane z wędkowaniem przez obcokrajowców własnymi przepisami. Stąd różnice w dokumentach potrzebnych do wędkowania, w ich cenach i w regulaminach wędkarskich.
Formalności Pod względem formalnym w Niemczech najłatwiej polskim węd-
karzom łowić w dwóch landach graniczących z Polską – Brandenburgii i MeklemburgiiPomorzu Przednim. Oba mają bowiem podpisane spe- cjalne umowy z kilkunastoma okręgami wędkarskimi w Polsce.
„Polska karta wędkarska jest u nas uznawana” mówi Dorothea
Thiede z Krajowego Związku Wędkarskiego Brandenburgii. Jednak fakt, że polscy wędkarze nie muszą posiadać niemieckiej karty wędkar- skiej, nie oznacza, że do wędkowania nie potrzebują innych dokumen- tów. Dorothea Thiede zaznacza, że „polscy wędkarze potrzebują tzw. Fischereiabgabe, czyli znaczek urzędowy, który musi mieć każdy wędkarz. Można go sobie kupić w naszym związku albo w sklepach wędkarskich albo też w urzędzie o nazwie Untere Fischereibehörde. Oprócz tego należy wykupić kartę za 25 euro albo w naszym związku albo w swoim, w którym jest zrzeszony. Wtedy może wędkować na wodach należących do naszego związku albo na wodach, które my dzierżawimy.”
Dodajmy, że wspomniana Fischereiabgabe to koszt 12 euro rocz-
nie. Podstawą do wydania wyżej wymienionych dokumentów jest legi- tymacja Polskiego Związku Wędkarskiego i ważne zezwolenie na węd- kowanie w Polsce.
Generalnie można przyjąć, że do wędkowania w Niemczech po- trzeba dwóch niemieckich dokumentów, które w zależności od landu
mogą inaczej się nazywać i różnie kosztować: zezwolenia wędkarskie- go w danym landzie oraz zezwolenia na połów w konkretnym akwenie. Tak również jest w Nadrenii – tłumaczy Hans Kemp – szef Krajowego Związku Wędkarskiego Nadrenii Płn. – Westfalii:
„Obojętnie, czy przyjeżdża się tu na rok, pół roku czy na pięć lat,
trzeba ze sobą przywieźć zaświadczenie o działalności wędkarskiej w Polsce i na tej podstawie kupić w urzędzie krajowe zezwolenie na połów – Fischereischein. Ono uprawnia nas do wykupienia w konkret- nym związku, stowarzyszeniu lub gospodarstwie wędkarskim, który jest właścicielem lub dzierżawcą akwenu, zezwolenia na połów właśnie w tym akwenie – Fischereierlaubnisschein. Bez tych obu dokumentów nie można łowić nigdzie”.
Roczny koszt nadreńskiego Fischereischeinu to 16 € dla osoby
dorosłej. Cena Fischereierlaubnisscheinu zależy od zbiornika wodne- go. Na podstawie Fischereischeinu z jednego landu można otrzymać pozwolenie na połów w konkretnej wodzie także w innych krajach związ- kowych.
Niemieckie prawo Ale zanim polski wędkarz zarzuci wędkę w niemieckiej wodzie,
musi jeszcze zapoznać się z regulaminem połowu ryb, tzw. Fische- reiordnung, który znów różni się od landu do landu, a nawet od akwenu do akwenu w jednym landzie. Dorothea Thiede z Krajowego Związku Wędkarskiego Brandenburgii: „Każdy wędkarz musi brać pod uwagę okresy ochronne i ogra-
niczenia połowów. W niektórych miejscach są zakazy połowu, np. w rezerwatach przyrody. Należy również przestrzegać Brandenburger Fischereiordnung.”
A specyficznych przepisów nie brakuje w każdym landzie, także
w Nadrenii, wyjaśnia Hans Kemp: „Podam przykład. Pstrąg potokowy musi mieć 25 cm długości – od
ogona aż po czubek głowy. Jeśli ma 24 cm, trzeba rybę z powrotem wypuścić. Pstrąga powyżej 24 cm można zabrać. W regulaminie jest też dokładnie określone, ile sztuk albo ile kilogramów każdej ryby można zabrać”.
I wiele innych rzeczy, np. gdzie wolno łowić na żywca, na jakie ro-
baki wolno łowić, a na jakie – nie, czy podczas łowienia można przecho- wywać żywe ryby, itd. A przepisy te często różnią się od polskich.
Wędkarzy z Polski czeka więc przed zanurzeniem wędki sporo lektury. A potem już tylko… na ryby!
Page 1 |
Page 2 |
Page 3 |
Page 4 |
Page 5 |
Page 6 |
Page 7 |
Page 8 |
Page 9 |
Page 10 |
Page 11 |
Page 12 |
Page 13 |
Page 14 |
Page 15 |
Page 16